czwartek, 25 kwietnia 2013

Pierwsze zakupy na ZSK



Niedawno dotarła do mnie paczuszka, jakże wyczekiwana ! Długo zbierałam się do półproduktowego zamówienia tłumacząc sobie, że nie warto płacić za przesyłkę dla jednego czy dwóch potrzebnych mi rzeczy. Jednak moje zapasy rzeczy niezbędnych zamówionych daawno temu na BiochemiUrody (tak, to było moje pierwsze zamówienie tego typu, skąpe i niepewne, ale jakże trafne) powoli zaczęły dobijać dna, także musiałam coś z tym zrobić. I jak się okazało przez cały okres odkładania wszystkiego "bo nie warto zamawiać dla małej ilości rzeczy" zebrało się tego całkiem sporo. Zamówienie zostało złożone na Zrób Sobie Krem

Na liście znalazły się:
Witamina C rozpuszczalna w olejach 10 g
Witamina A - palmitynian retinylu 10 ml
Witamina E 15 ml
75% D-pantenol w roztworze wodnym 30 ml
Olej z nasion bawełny rafinowany 30 ml
Potrójny kwas hialuronowy 1.5% 60 g
FEOG 15 ml
Kwas Migdałowy 10 g.
Hydrolat z liści oczaru organiczny 75 ml
Mleczan sodu 60 ml
Olej z pachnotki organiczny 30 ml
Witamina B3 - amid kwasu nikotynowego 10 g
Francuska glinka zielona 50 g
Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie 30 ml
Niezmydlana frakcja oleju sojowego 10 g
Szklana butelka 30 ml z pipetką x2
Łyżeczka miarowa 2 i 1 ml x2
Pipetka 2 ml x2
+ w gratisie:
Korund
Hydrolat różany

Większość zamówiona by skonstruować konkretne cuda na które od dłuższego czasu miałam ochotę, a parę na spróbowanie. Wydałam sporo ze swych oszczędności jednak nie żałuje tego ani odrobinę :) Zwłaszcza, że powoli udaje mi się opanować chęć kupowania wszystkiego co tylko zobaczę <- jest jeszcze nadzieja dla portfela !

10 komentarzy:

  1. Widzę, że poszalałaś ;)
    Ja poluję na zakupy na rosyjskie kosmetyki do włosów :) I już mam listę, ale czekam na fundusze... ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak ;)
      Ja poluję na balsam na kwiatowym propolisie, maskę z efektem laminowania i maskę drożdżową :)

      Usuń
  2. Wow sporo tego :) Jeszcze nie robiłam tam zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  3. udane zakupy:) ja czekam na pierwszą paczkę z Kolorówki - nie moge sie doczekac zrobienia samemu pudru :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja boje się na razie kombinować z czymś takim jak puder. Zresztą... brak mi doświadczenia w makijażu więc nie miałabym pojęcia jak to powinno nawet wyglądać ;P

      Usuń
  4. Też niedawno robiłam zamówienie z zsk :) Mam nadzieję, że wszystkie przepisy na coś sprawdzonego, co wyczarujesz, zamieścisz na blogu dla potomności ;) I że będą ci te witaminki i wszystkie dobroci, które kupiłaś, Ci służyły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie kombinuję z przepisów znalezionych u innych dziewczyn, ale jak wpadnę na jakieś ciekawe połączenie które mi wyjątkowo przysłuży to na pewno się tym podzielę ::)

      Usuń
  5. Ale suuuper :) Jak mnie się podobają te nazwy. Mając w domu coś co nazywa się niezmydlana frakcja oleju sojowego czułabym się bardzo mądrze :D Jak profesjonalna włosomaniaczka :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah dokładnie tak! Patrze na to wszystko i czuje się mądra choć nie mam pojęcia czego jak używać :D Aaaale każdy się uczy!

      Usuń