Kolor buteleczki mnie mocno zdziwił, bowiem żadne zdjęcia na internecie tego nie pokazywały. Dół jest ciemnozielony, natomiast sama zakrętka jest czarna. Wygląda to nieco dziwnie, jakby ktoś przykręcił nie tę górę. Sam otwór jest bardzo nieprzemyślany. Tonik jest po to by go wcierać w skórę głowy, jednak przy tej zakrętce prędzej oblejemy siebie i pół łazienki.
sobota, 30 sierpnia 2014
Receptury Babuszki Agafii - Tonik do włosów przeciw wypadaniu
Z wypadaniem borykam się od wielu lat, dlatego jeśli chodzi o wcierki jestem bardzo wymagająca. Do tej podchodziłam z dystansem, gdyż poprzednia wcierka od tego producenta - aktywne serum na porost włosów - niezbyt się sprawdziła.
Kolor buteleczki mnie mocno zdziwił, bowiem żadne zdjęcia na internecie tego nie pokazywały. Dół jest ciemnozielony, natomiast sama zakrętka jest czarna. Wygląda to nieco dziwnie, jakby ktoś przykręcił nie tę górę. Sam otwór jest bardzo nieprzemyślany. Tonik jest po to by go wcierać w skórę głowy, jednak przy tej zakrętce prędzej oblejemy siebie i pół łazienki.
Aqua with infusions of extracts: Carum Carvi(kminek zwyczajny), Quercus Robur Cortex(kora dębu szypułkowego), Persicaria Hydropiper(rdest ostrogorzki), Acorus Calamus(tatarak zwyczajny), Benzoic Acid(konserwant), Sorbic Acid(konserwant), Benzyl Alcohol(konserwant).
Konsystencja wodnista o brązowym zabarwieniu. Spokojnie wystarczyło mi na 4 tygodnie stosowania, a jeszcze trochę zostało w butelce.
Niestety znów nie mogę powiedzieć dobrego słowa. Wcierka dedykowana jest dla włosów wypadających, jednakże nie sprawdziła się w tej kwestii. Nie zauważyłam żadnego działania, ani wzmagającego wypadanie, ani poprawiającego. Różnicy w przyroście również nie było żadnej. Rosyjskie wcierki i oleje widocznie są nie dla mnie.
Kolor buteleczki mnie mocno zdziwił, bowiem żadne zdjęcia na internecie tego nie pokazywały. Dół jest ciemnozielony, natomiast sama zakrętka jest czarna. Wygląda to nieco dziwnie, jakby ktoś przykręcił nie tę górę. Sam otwór jest bardzo nieprzemyślany. Tonik jest po to by go wcierać w skórę głowy, jednak przy tej zakrętce prędzej oblejemy siebie i pół łazienki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
szkoda, że się nie spisał :( skład ma dosyć ciekawy, ale nie znam kompletnie działania poszczególnych składników
OdpowiedzUsuńTo czy ciekawy to nie wiadomo przez tą dziwną tendencję rozpisywania składów jako "aqua with infusions of extracts", czyli tych ekstraktów może być tam niewiele.
UsuńAle to musiałby sprawdzić na sobie ktoś na kogo zioła działają, na moim skalpie ziołowe wcierki ewidentnie wrażenia nie robią.
Na moim serum na porost włosów Babuszki Agafii (zawsze jak to piszę i mówię te słowa w myślach wydaje mi się, że to Babuszce Agafii mają włosy rosnąć :D) jest już napisane na końcu składu że zgadza się z INCI. Chyba Unia Europejska dopadła i Babuszkę, jak rozprawiła się z Natura Siberica.
UsuńTonik niech próbuje zadziałać u innych... Ale Ty te cosie pod tytułami poszczególnych części recenzji masz przecudne! Jak ja kocham takie wzory <3
Przez Ciebie i ja teraz będę słyszeć, że to Babuszce Agafii mają rosnąć te włosy :D Haha.
UsuńJa mam jeszcze te starą wersję chyba, bo u mnie nic a nic po angielsku nie ma, tylko ten skład (a dopiski pod składem znów w cyrylicy ah niech ich coś trafi!)
A ciesze się, że moje cosie się podobają ^.^ Też uwielbiam takie wzory i zawijasy <3
A może to o to chodzi? My wcieramy z nadzieją, a włosy rosną Babuszce Agafii? :3
UsuńTo może być to! Ale patrz jak sie wycwaniła - my wszyscy tak się staramy o przyrost, a ta nic nie musi teraz robić :D
UsuńKiepscizna, ze sie nie sprawdzil :/ Byc moze jednak uda Ci sie jeszcze trafic na jakis rosyjski olej, badz wcierke, ktore spelnia Twoje wymagania ;)
OdpowiedzUsuńRosyjskie oleje i wcierki przestały mnie już kusić :D
UsuńOj sąłbiutko, ja szukam akurat czegoś na wypadanie :(
OdpowiedzUsuńnajlepiej zacząć próbować od kozieradki. Zapach ma potworny, ale działa u wielu dziewczyn
Usuń