wtorek, 4 marca 2014

Podsumowanie lutego

Nie próbuje nawet bronić tego zdjęcia, tego dnia oczyszczałam włosy i nałożyłam na nie za mało treściwą maskę, dlatego wyglądają na odrobinę przesuszone i pokrzywdzone. Przyglądając się zdjęciom dochodzę do wniosku, że jednak moje dawne farbowanie na rudo dalej jest dostrzegalne poprzez ciepłe, rudawe refleksy, które niemal na każdym zdjęciu widać mniej-więcej od poziomu trochę ponad ramionami. Czyli wychodzi na to, że dołączam do grona schodzących z farbowania :D
Zgodnie z tym co kiedyś zapowiadałam, znów wróciłam do Sesy, jednak nie trwało to długo. Po paru użyciach potwierdziłam swoje przypuszczenia - włosy znów zaczęły potwornie wypadać :( To wina samej Sesy, a nie sposobu aplikacji, teraz trzymałam ją o wiele krócej i problem znów się powtórzył, niestety.
Przyrost: 1,5 cm, chociaż i tak wyszłam na zero przez podcięcie. Zaczynam chyba podcinać włosy regularnie co miesiąc, może uda się je wyrównać.

W tym miesiącu stosowałam:
Szampony:
    - Equilibra
    - Equilibra wzmacniająca
    - Barwa żurawinowa
Odżywki/balsamy:
    - Natura Siberica Objętość i Nawilżenie
    - Garnier z olejkiem avokado i masłem karite (tak, znów do niego wróciłam, jest tego wart. Kiedy nie wiem co nałożyć - nakładam Garniera)
    - Nivea Intense Repair (jest idealny jeśli chodzi o moje słabiutkie łamiące się końcówki. Otula je porządną warstwą silikonów nie powodując takiego sklejenia jak samo serum, gdybym chciała nim tak dobrze pokryć włosy)
Maski:
    - Bioetika I
    - Joanna Naturia miód i cytryna
    - Omia z siemieniem lnianym
    - Alverde Avocado
Oleje:
    - ryżowy
    - Sesa
    - ze słodkich migdałów
    - czarnuszka
    - oliwa z oliwek
    - laurowy
Inne:
    - masło shea (zmiękcza końcówki, długość jeszcze się z nim nie dogadała ale popracujemy nad tym)
    - hydrolizowane białka jedwabiu
    - hydrolizowane proteiny mleka
    - kolagen i elastyna


12 komentarzy:

  1. Ale bogato z olejami. :) także używam equilibry i jestem zadowolona. Przyciemniałaś, czy tak zdjęcie wyszło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzy z olei są w jednej mieszance na wypadanie, stąd taka ich ilość :D Tak zdjęcie wyszło, nic nie kombinowałam z kolorem :)

      Usuń
  2. Nie mogę się napatrzeć na Twoje lśniące włosy! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny przyrost i pięknie lśniące włosy :) Gratuluję Ci efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, lśniące włosy :) No i ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie one już długie :) Zazdroszczę Ci tego wygładzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. Półtora centymetra i podcięcie mówisz...? A wyglądają na dłuższe ;) Może to kwestia zdjęcia, ale i tak... Robią się długie :) Magia wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się pewnie, przestałam już dawno dbać o ustawianie zdjęć by były z takiej samej perspektywy, mój fotograf nie ogarnia by zrobił proste, ładne zdjęcie :D
      Oby ta magia wiosny działała dalej! ^^

      Usuń
  7. Masz ładne, długie włosy:) Podcięłabym tylko końcówki i efekt będzie spektakularny:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne włosy, ach! :) też używam żurawinowej barwy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. marzą mi się takie włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mi się udało z włosów wydusić przyrost 3cm przez miesiać

    OdpowiedzUsuń