Nie próbuje nawet bronić tego zdjęcia, tego dnia oczyszczałam włosy i nałożyłam na nie za mało treściwą maskę, dlatego wyglądają na odrobinę przesuszone i pokrzywdzone. Przyglądając się zdjęciom dochodzę do wniosku, że jednak moje dawne farbowanie na rudo dalej jest dostrzegalne poprzez ciepłe, rudawe refleksy, które niemal na każdym zdjęciu widać mniej-więcej od poziomu trochę ponad ramionami. Czyli wychodzi na to, że dołączam do grona schodzących z farbowania :D
Zgodnie z tym co kiedyś zapowiadałam, znów wróciłam do Sesy, jednak nie trwało to długo. Po paru użyciach potwierdziłam swoje przypuszczenia - włosy znów zaczęły potwornie wypadać :( To wina samej Sesy, a nie sposobu aplikacji, teraz trzymałam ją o wiele krócej i problem znów się powtórzył, niestety.
Przyrost: 1,5 cm, chociaż i tak wyszłam na zero przez podcięcie. Zaczynam chyba podcinać włosy regularnie co miesiąc, może uda się je wyrównać.
W tym miesiącu stosowałam:
Szampony:
- Equilibra
- Equilibra wzmacniająca
- Barwa żurawinowa
Odżywki/balsamy:
- Natura Siberica Objętość i Nawilżenie
- Garnier z olejkiem avokado i masłem karite (tak, znów do niego wróciłam, jest tego wart. Kiedy nie wiem co nałożyć - nakładam Garniera)
- Nivea Intense Repair (jest idealny jeśli chodzi o moje słabiutkie łamiące się końcówki. Otula je porządną warstwą silikonów nie powodując takiego sklejenia jak samo serum, gdybym chciała nim tak dobrze pokryć włosy)
Maski:
- Bioetika I
- Joanna Naturia miód i cytryna
- Omia z siemieniem lnianym
- Alverde Avocado
Oleje:
- ryżowy
- Sesa
- ze słodkich migdałów
- czarnuszka
- oliwa z oliwek
- laurowy
Inne:
- masło shea (zmiękcza końcówki, długość jeszcze się z nim nie dogadała ale popracujemy nad tym)
- hydrolizowane białka jedwabiu
- hydrolizowane proteiny mleka
- kolagen i elastyna
Ale bogato z olejami. :) także używam equilibry i jestem zadowolona. Przyciemniałaś, czy tak zdjęcie wyszło?
OdpowiedzUsuńtrzy z olei są w jednej mieszance na wypadanie, stąd taka ich ilość :D Tak zdjęcie wyszło, nic nie kombinowałam z kolorem :)
UsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje lśniące włosy! <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny przyrost i pięknie lśniące włosy :) Gratuluję Ci efektów :)
OdpowiedzUsuńPiękne, lśniące włosy :) No i ten kolor.
OdpowiedzUsuńJakie one już długie :) Zazdroszczę Ci tego wygładzenia
OdpowiedzUsuńPółtora centymetra i podcięcie mówisz...? A wyglądają na dłuższe ;) Może to kwestia zdjęcia, ale i tak... Robią się długie :) Magia wiosny.
OdpowiedzUsuńWydaje się pewnie, przestałam już dawno dbać o ustawianie zdjęć by były z takiej samej perspektywy, mój fotograf nie ogarnia by zrobił proste, ładne zdjęcie :D
UsuńOby ta magia wiosny działała dalej! ^^
Masz ładne, długie włosy:) Podcięłabym tylko końcówki i efekt będzie spektakularny:))
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, ach! :) też używam żurawinowej barwy :)
OdpowiedzUsuńmarzą mi się takie włosy :)
OdpowiedzUsuńmi się udało z włosów wydusić przyrost 3cm przez miesiać
OdpowiedzUsuń