Jej, kiedy ten cały czas minął? :) Przecież dopiero co pisałam krótkie podsumowanie roku włosomaniactwa (klik), a tu już dwa lata za mną? Kompletnie tego nie czuję! Ale pamiętam jak zaczynałam i stawiałam sobie malusieńkie cele, które tak bardzo cieszyły. No i na samym początku powiedziałam sobie "dasz radę, za dwa lata nie poznasz swoich włosów. Porównasz zdjęcia i zobaczysz, że rosną!". No i mamy, dwa lata za mną i chociaż w międzyczasie uświadomiłam sobie, że nie tylko na wzroście mi zależy, to jednak właśnie centymetry były wyznacznikiem tego czy moje starania cokolwiek dają. Bo to właśnie chęć posiadania długich włosów skłoniła mnie do poszukiwań w internecie, bo przez wiele, wiele lat centymetry nie chciały przybywać.
Jak to wyglądało po roku?
No i jak to wygląda teraz?
Widać różnicę? Dla mnie na pewno :) Przez rok przybyło mi tylko 4cm na długości ze względu na podcięcia, jednakże różnica w wyglądzie jest ogromna. Powoli zaczynam kończyć wyrównywanie kiepskiego cieniowania, przez które włosy po bokach były mocno krótsze od reszty co wyglądało dość niekorzystnie, układały się dziwnym, prześwitującym wachlarzem na plecach jeszcze bardziej podkreślając, że nie mam tak gęstych włosów jak bym chciała.
Jednak za największe osiągnięcie całego czasu włosomaniactwa uważam swoją walkę z wypadaniem, którą wygrywam już od trzech miesięcy. Wcześniej powstrzymywałam wypadanie tylko na krótko, po odstawieniu danej wcierki problem wracał. A teraz trzy miesiące bez większego problemu, ogromny szok, bo nie wierzyłam, że tak się da.
Czy było ciężko?
I tak i nie. Jeśli coś mi się podoba, interesuje i sprawia mi przyjemność to nie mam z tym większego problemu. Zawsze znalazłam czas by naolejować włosy przed myciem, tak samo jak nie zdarzyło się bym zapomniała wetrzeć wcierki (nie mówię, że wcierałam zawsze i nie było wyjątków, bo zdarzało się, że tego nie zrobiłam, jednakże był to mój wybór wynikający z braku czasu czy zmęczenia). Za każdym razem z ochotą nakładałam maski ciekawa efektu.
Jednak czasem patrząc w lustro myślałam, że to nie ma sensu, przecież tyle czasu im poświęcam a one bez powodu mają dzień "największa sahara stulecia". W takich okresach czasu było ciężko, a patrzenie na swoje stare zdjęcia i porównywanie do obecnych nie pomagało. W takich momentach pomagałyście właśnie wy! Te z was które nie boją się pisać o swoich problemach, pokazywać zdjęcia włosów kiedy mają te gorsze dni. Pomagała świadomość, że nie jestem sama, że są ludzie którzy nie skrzyczą mnie "o matko zetnij to natychmiast" gdy wstawię tego typu zdjęcie, a zrozumieją, że każdy jest inny, każdy ma swoje problemy i swoje cele. I ja całym sercem wspieram was w waszych celach i bardzo, bardzo dziękuję tym, które wspierają mnie w moich :)
Jeszcze daleka droga przede mną, długie poszukiwania włosowych ideałów i tej chwiejącej się równowagi między olejami, humektantami, proteinami i silikonami. Ale te dwa lata dużo mnie nauczyły i ciesze się, że wytrwałam aż tyle :)
A ile trwa wasze włosomaniactwo ?
roznica ogromna, gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMnie tez niebawem stuknie drugi rok! Twoje włoski są piękne, widać różnice nie tyle w długości, ale i w ich stanie. Wytrwałości na kolejne lata! :)
OdpowiedzUsuńO Ty też akurat dwa lata? To super! :) Dziękuję bardzo za miłe słowa i Tobie również życzę wytrwałości! :)
UsuńOgromna różnica.Ja mam za sobą rok i 6 miesięcy,więc też już dużo.Włosy mi przez ten czas urosły jakieś 22 cm pomimo podcinania co 3 miesiące.W znacznym stopniu ograniczyłam wypadanie a na pewno nauczyłam się odpowiednio nad nim panować.Nauczyłam się systematyczności.Pomału wiem co chcą moje włosy i umiem zaradzić problemom. Zaraziłam moją mamę i całkowicie zahamowałyśmy wypadanie włosów u niej. Nauczyłam koleżankę dbać o włosy (choć jeszcze daleka droga przed nią).
OdpowiedzUsuń22cm? O kurcze, super wynik! Gratuluję tych wszystkich osiągnięć, zwłaszcza wygranej walki z wypadaniem, bo wiem jak to bardzo męczy i ile wysiłku i nerwów to kosztuje. To miło, że starasz się zarażać tym innych. Mnie udało się tylko siostrę odrobinę tym zarazić :)
UsuńWidać zmianę :) U mnie dopiero (albo aż:o) rok będzie z końcem 2014.
OdpowiedzUsuńRok to również całkiem sporo czasu :)
UsuńMamy chyba takie samo podejście do pielęgnacji włosów. Chodzi właśnie o to, że sam proces jest pasjonujący, nie chodzi o samo osiągnięcie celu tylko o to wszystko co dzieje się po drodze. Ja też jestem bardzo ciekawa efektu za każdym razem kiedy nakładam coś a włosy.
OdpowiedzUsuńPo czterech i pół roku!
Każdy chciałby mieć piękne i zdrowe włosy na "już natychmiast", jednakże wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak można cieszyć się z całego procesu czekania na osiągnięcie celu. Jakie to może być ciekawe kiedy nauczymy się cieszyć samą obserwacją :)
UsuńCztery i pół, wow!
Hmm, w sumie mi też mijają 2 lata włosomaniactwa :D
OdpowiedzUsuńGratuluję, widać ogromną różnicę, oczywiście na lepsze! :)
Dziękuję! :)
UsuńU mnie za chwilę pierwsza rocznica,chociaż dopiero od całkiem niedawna zaczęłam świadomą pielęgnację,bo wcześniej nakladalam wszystko jak leci:)
OdpowiedzUsuńu Ciebie spora różnica i włosy już wyglądają super,a za jakiś czas będą zachwycać:)
Dziękuję :) Mnie już bardzo cieszy taka poprawa, a jeśli okaże się, że może być jeszcze lepiej...oh co to będzie za szczęście!
UsuńJak na niecały rok masz fenomenalne włosy! Wspaniała gęstość :)
Urosły pięknie! ;) Zazdroszczę!! ;)
OdpowiedzUsuńNie ma czego zazdrościć, jeszcze trochę a sama będziesz mieć równie długie i piękne włosy - i to kręciołki! ^^
UsuńGratuluje wytrwalosci Kochana :)! Widac niesamowita rozniece! Super, ze udalo Ci sie powstrzymac wypadanie :))) Oby tak dalej, masz piekne wlosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńJesteś inspiracją dla Cienkowłosych, dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńCo to ja tu wyczytuję i od kogo?! Szok! Cienkowłose guru twierdzi że jestem inspiracją, no to jakiś sen jest :D Bardzo Ci dziękuję za te słowa, nawet nie wiesz jak dużo dla mnie znaczą :)
Usuńu mnie trwa 3-3.5 roku ale efektów nie mam nawet w połowie tak fajnych, jak u ciebie :)
OdpowiedzUsuńOh czy ja wiem, dzielnie walczysz, wyrównałaś włosy i pozbyłaś się najbardziej zniszczonych partii, a to naprawdę spore osiągnięcia :)
UsuńMoje trwa rok, ale włosy zapuszczaj już jakoś 3 lata. Włoski piękne :D
OdpowiedzUsuń3 lata zapuszczania włosów, wow!
UsuńAle masz cudowne włosy :)
OdpowiedzUsuń