wtorek, 8 października 2013

Rok włosomaniactwa za mną!

Zwiększone zainteresowanie włosami i tematami pośrednimi zaczęło się ok. maja 2012r. jednakże prawdziwe włosomaniactwo liczę dopiero od października. Mniej-więcej tyle zajęło mi zorientowanie się we wszystkim, wtedy przestałam się miotać przez przepełnienie informacjami których nie potrafiłam wprowadzić w życie. Dlatego też teraz, w październiku 2013 ogłaszam pełen rok włosomaniactwa z którego jestem niezmiernie dumna.

Zawsze kochałam swoje włosy i uwielbiałam gdy koleżanki je chwaliły. Gdy trafiłam na blogi włosowe byłam pełna podziwu, że ktoś moje mieć takie cudowne włosy. Początkowo myślałam, że większość to zasługa genów i ja nigdy nie osiągnęłabym czegoś podobnego(nikt nie uwierzy ale bloga Anwen wcale nie znalazłam jako pierwszego. Nie miałam wtedy pojęcia o kim mówią w komentarzach na innych blogach pisząc "anwen" :D). Potem nastąpił etap przemyśleń, sprawdzania kosmetyków w łazience i powolne wymienianie ich. Myślałam, że skoro ładnych włosów mieć nie będę to chociaż chcę mieć je długie - zawsze o tym marzyłam jednak nigdy nie udało mi się tego zrealizować. Od maja próbowałam paru rzeczy, jednak z mizernym skutkiem. Pod koniec września przyszła akceptacja, że włosy nie chcą wcale rosnąć, uświadomiłam sobie, że jednak pielęgnacja również jest ważna, inaczej włosy nie przestaną się kruszyć. Przycięłam wtedy końcówki, pierwszy raz od... od wielu lat. Nawet nie pamiętam ilu dokładnie. I wtedy wszystko się zaczęło.

Oblepione silikonami nie wyglądały wcale tak źle!

Początki były trudne. Zdjęcie z września 2012, tak właśnie wyglądały gdy schły. Robione z 5 minut po odsączeniu włosów ręcznikiem z wody (siostra oznajmiła, że wyglądają śmiesznie i zrobiła zdjęcie). Końcówki po tak krótkim czasie już były suche...widać że były strasznie przesuszone!
Potem na szczęście było już tylko lepiej.
Powolną przemianę moich włosów można znaleźć tutaj: KLIK

Co uważam za największe osiągnięcia?
- Przestałam używać suszarki, teraz jeśli już się nią wspomagam to używam chłodnego nawiewu.
- Od października 2012 olejuję włosy przed każdym myciem oprócz myć oczyszczających. Nigdy o tym nie zapomniałam, odpuszczałam sobie tylko gdy byłam bardzo zmęczona, jednak zdarzało się to bardzo rzadko.
- Od roku po każdym myciu zabezpieczam końcówki.
- Nauczyłam się, że podcinanie włosów jest konieczne dla ich zdrowia.
- Udało mi się w to odrobinę wciągnąć siostrę, przynajmniej przekonałam ją do masek i wcierek.

Oczywiście jest tego o wiele, wiele więcej jednak to właśnie z tego jestem najbardziej zadowolona.

Kurcze, nie mogę uwierzyć, że minął już rok :)
Życzę wszystkim włosomaniaczkom, tym początkującym i bardziej wtajemniczonym wytrwałości! ^^

16 komentarzy:

  1. Gratuluję roku! :)

    P.S Moje włosy kiedy schną wyglądają prawie zawsze tragicznie :) Mało która odżywka czy maska nie sprawia że są od razu gładkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle o gładkość chodzi a o to, że połowa włosów schła pół godziny/godzinę, a końcówki z 3 do 5 minut i były suche jak trawa po całym lecie w słońcu ;)

      Usuń
    2. No tak :D
      Mnie koncówki nadal schną tak z 15 sekund. Praktycznie są już suche po tym jak wyjmę włosy z koszulki czy ręcznika. Nawet nie mam jak nałożyć czegokolwiek bez spłukiwania żeby zatrzymać wodę :D

      Usuń
  2. Masz przepiękny kolor włosów! Naturalny :) ?
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie zdjęcie przedstawia naturalny, na reszcie jest powoli wypłukujące się ombre :D

      Usuń
  3. wspaniale wyglądają:)) gratuluję rocznicy i życzę wielu kolejnych:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są śliczne ;) Gratuluję i trzymam kciuki za dalszą pielęgnację ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym się doczekać takich efektów po roku. Brakuje mi już tylko 3 miesięcy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że za te 3 miesiące będziesz zadowolona i dumna z siebie i swoich włosów tak jak ja jestem teraz ze swoich :)

      Usuń
  6. Naprawdę widać różnicę :)
    Gratuluję :) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie miło słyszeć, że jednak ktoś widzi różnicę ! :)

      Usuń