środa, 10 czerwca 2015

Podsumowanie maja


Po pierwszym miesiącu po dużym cięciu mogę powiedzieć, że jest wspaniale. Spodziewałam się, że będę tęsknić za długością, jednakże brak prześwitów i ciągłego widoku chuderlawego warkocza o wiele bardziej poprawia mi nastrój i dalej tak samo ciesze się ze swojej decyzji. W tym miesiącu udało mi się nawet dogadać z włosami i pierwszy raz zapięłam na koku flexi w taki sposób by nie rozpadło się to wszystko po paru minutach, jupii :) Niestety wypadanie znowu do mnie wróciło i nie mogę znaleźć przyczyny tego dziwnego zjawiska, chociaż mam już jednego podejrzanego. Jedyne co zmieniałam w pielęgnacji to nowy szampon, któremu muszę się bliżej przyjrzeć.
Wraz z końcem miesiąca, skończyła się również akcja zapuszczania włosów. Dokładne podsumowanie zrobię niebawem, jednak czuje, że nie będzie to żaden spektakularny wynik.
Przyrost: znów niestety tylko 1cm - drugie podejście do Joanny Rzepy :c

W tym miesiącu stosowałam:
    - Łaźnia Agafii mydło cedrowe
    - Love2Mix organiczny szampon-krem
    - Eva natura pokrzywowa
    - Hipp (potencjalny winowajca wypadania)
    - Alverde Amaranth
    - Natura Siberica balsam rokitnikowy z efektem laminowania
    - Balea kokos i gardenia tahitańska
    - Nivea Long Repair
    - Kallos Keratin
    - L'biotica Biovax Naturalne Oleje
    - L'biotica Biovax keratyna + jedwab
    - Alverde Aloes i Hibiskus
    - sezamowy
    - makadamia
    - awokado
 
    - wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
    - kolagen i elastyna 
    - witamina E
    - Joanna Rzepa (na skalp)
    - cukier (do peelingu skalpu)

4 komentarze:

  1. Wyglądają bardzo dobrze, też przez dlugi czas wypadały mi włosy i nie znalazłam winowajcy

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje, że kiedys i ja doczekam sie tak ładnych końcówek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale śliczne włosy <3 U mnie ostatnio olej sezamowy jakoś średnio się sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sie prezentuja :) 3mam kciuki, zebys szybko uporala sie z wypadaniem :)

    OdpowiedzUsuń