wtorek, 20 maja 2014

Wcierka z niacynamidem i kofeiną

Przepis i pomysł nie jest mojego autorstwa, jednakże bardzo lubię samodzielnie wykonane cuda, dlatego nie mogłam się oprzeć tej wcierce, zwłaszcza po tylu hymnach pochwalnych od strony autorki tego cuda. Mowa tu o wcierce Semper Feminy

Skład:
kofeina farmaceutyczna - 5g (4%)
Niacynamid - 5g (4%)
Woda demineralizowana  - 115g (92%)
FEOG - 21 kropel

Wcierka pozostawia biały nalot na włosach i powoduje, że stają się jakby bardziej tępe i szorstkie, na początku tylko przy głowie, jednak przy pierwszym czesaniu uczucie to szło w dół. Te białe drobinki nie był niezwykle uciążliwe, na jaśniejszych włosach zapewne byłyby niezauważalne. Jeśli chodzi o zalety: wcierka faktycznie w pewnym sensie hamuje wypadanie włosów. To czy wypadają naprawdę paskudnie poznaje głównie po ilości włosów, które lecą podczas wieczornego nakładania wcierki. Na samym początku było paskudnie, leciały garściami. Po dwóch tygodniach tych włosów zbierałam z podłogi może kilkanaście. Wypadanie podczas mycia jednak dalej bez zmian. Przyspieszony przyrost odnotowany ^^ Włosy urosły 0,5 cm ponad normę. Jednak jej największą zaletą jest ogromna, ogromna ilość babyhair. Nie mam problemu z małymi włoskami, ale to co się teraz dzieje na moim czole i karku...szał. Wcierka pobudziła nawet mieszki włosowe, które do tej pory były uśpione, linia włosów na skroniach poszła trochę do przodu. Wcierka działała dość nietypowo jaku mnie, pierwsze dwa tygodnie nie było żadnych zmian, żadnego przyspieszonego przyrostu. Zaczęła działać dopiero w kolejnych dwóch. Nazwałam to nietypowym, bo u mnie zazwyczaj przy wcierkach jest odwrotnie - pierwsze dwa tygodnie widać różnicę, później wszystko zwalnia. Podejrzewam, że gdybym stosowała ją dłużej, efekty byłyby jeszcze lepsze.

7 komentarzy:

  1. Jakoś się nie przekonałam na początku, ale jak przeczytałam, że przyrost większy to się zastanowię. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja teraz używam wcierki Jantar i na razie spisuje się całkiem dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prosta i skuteczna wcierka - brzmi zachęcająco ;) Na razie mam przerwę od stosowania wcierek, ale nad tą poważnie się zastanowię, czy nie przyrządzić

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie się nie sprawdziła. Bardzo mi przesuszyla skórę głowy. Zaczerwiewienie zeszło po tygodniu od odstawienia wcierki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamiast wody polecam hydrolaty, bądź wywary z herbat np, pokrzywy, rumianku itd.

    OdpowiedzUsuń