wtorek, 7 stycznia 2014
Podsumowanie grudnia
Podsumowanie miesiąca zawsze było dla mnie ogólnym zebraniem myśli i spostrzeżeń z całego tego okresu, tak też jest i teraz kiedy chciałabym zwrócić uwagę na dwa ważne wpisy które pojawiły się na innych blogach:
Najbardziej ubolewam nad zmianą składu balsamu Objętość i Nawilżenie, który do tej pory był moim jedynym produktem must have :< No nic, trzeba sobie radzić.
Pierwsze pół miesiąca kończyłam testować działanie na skalp zestawu Planeta Organica i to jest dla mnie największym zdziwieniem, ponieważ moje oporne włosy przez okres testu urosły o 0.5 cm więcej. Drugą połowę miesiąca spędzam z mieszanką olei nakładaną na skalp tuż przed myciem (i chyba pierwszy raz przy olejach na skórze głowy nie skończyłam z intensywniejszym wypadaniem włosów!) i denkowanym Jantarem którego miałam niecałe pół buteleczki.
Miesiąc ogólnie udany, dogadałam się z włosami którym przypasowała pielęgnacja złożona z paru produktów nakładanych po sobie, ograniczyłam tę ilość do dwóch z płukanką octową pomiędzy.
Ostatecznie jednak przyrost standardowy: 1 cm.
W tym miesiącu stosowałam:
Szampony:
- Planeta Organica Turecki szampon Hammam
- Johnson's Baby Lawendowy
- Barwa żurawinowa
Odżywki/balsamy:
- Planeta Organica Marokańska
- Mrs. Potter's aloes i jedwab
- Natura Siberica Objętość i Nawilżenie
- Garnier Fructis Oleo Repair
- Garnier z olejkiem avokado i masłem karite
Maski:
- Kallos Crema al latte
- Bioetika
- Alverde Avocado
Oleje:
- ryżowy (olej stosowany na długość)
- czarnuszka
- oliwa z oliwek
- laurowy
Inne:
- d-panthenol
- wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
- kolagen i elastyna
- mleczan sodu
- płukanka octowa
Zdjęcie robione zaraz po tym, które umieszczone jest wyżej. O dziwo na czarnym tle włosy wydają się być gęstsze, przestaje być widać prześwity. Magia :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
włosy wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńBardzo ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
na zdjęciu z grudnia jest mniej przekłamany niż te aktualne, ale dziękuję bardzo :) Coraz mniej kusi mnie farbowanie ^.^
UsuńCzarne tło zawsze najlepsze :>
OdpowiedzUsuńA wiesz, że zmotywowałaś mnie do olejowania włosów przed każdym myciem? Od lutego powinnam zacząć :)
Kurcze, to świetnie :) Takie olejowanie jest doskonałym pierwszym O w myciu, chociaż nie dla każdego... np. moja siostra nie może za często olejować włosów bo ma straszne problemy z domyciem go. Ja natomiast nie mam żadnych problemów - myję włosy raz i nie zdarzyło się bym ich nie domyła, dlatego to dla mnie nie problem.
UsuńTrzymam za Ciebie kciuki ^.^
Jaka tafla*-*
OdpowiedzUsuńJejku, ile produktów! :D Ja w miesiącu używam do pielęgnacji włosów jednego szamponu i jednego oleju (mieszanki regenerujących olejów Yves Rocher - świetnie podkreśla fale) z maseczką (tą odżywczą, jajeczną: http://www.joanna.pl/produkty/wlosy-all/pielegnacja/z-apteczki-babuni-wlosy/maska-jajeczna-odzywcza) na zmianę.
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o tym tureckim szamponie, polecasz? Dostałam odlewkę od koleżanki.
Szampon jest naprawdę w porządku, nie mam mu nic do zarzucenia, oprócz tego, że jest go mało i może chwilami powodował leciutki przyklap, ale to rzadko :)
UsuńA produktów tyle bo podczas jednego mycie potrafiłam użyć ich o wiele więcej niż standardowy szampon+odżywka/maska, jak np. tu:
http://czarna-wiedzma.blogspot.com/2013/12/jak-poradziam-sobie-z-zimowym.html
:)
Jak patrze na Twoje włosy, to tak bym je wzięła i uczesała...! :D Są piękne :)
OdpowiedzUsuńchętnie! Tak bardzo uwielbiam te cuda które tworzysz *.*
UsuńNa tych dwóch zdjęciach widzę tylko rażącą różnicę w objętości. Te po lewej wyglądają na gęstsze, po lewej na rzadsze no i końcówki są jakieś takie przerzedzone :(
OdpowiedzUsuńKwestia koszulki, niżej jest zdjęcie na czarnym tle, wtedy wyglądają lepiej ^^
UsuńMam takie końcówki gdyż moje włosy są cienkie i trochę przerzedzone. No i stały się niezwykle gładkie i śliskie dlatego wyglądają jakby było ich mniej