Przyszedł czas na podcięcie włosów. Robienie zdjęć i wstawianie ich pomaga mi wytrwać w postanowieniu, że będę włosy ciąć regularnie, co trzy miesiące. Na razie metoda się sprawdza! Poprzednie cięcie możecie zobaczyć tu. Znów nie poszło dużo (zniszczonych włosów pozbywam się stopniowo, inaczej zeszłabym z tego świata), jednak zaczęłam praktykować podcinanie ich w U, by podciąć również te krótsze włosy po bokach.
Straciłam 2 cm z długości.
piękne włosy!
OdpowiedzUsuńSprawiedliwe to życie nie jest jednak. Ale skoro nie mam prostych, gładkich włosów, to chociaż pooglądam Twoje. Dziękuję za zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że podcięte :) Bardzo podoba mi się ta gładkość i blask!
OdpowiedzUsuń