Przez długi czas w moim domu był jedynie prysznic, standardowe mycie nie było więc czymś szczególnym. Nareszcie będąc szczęśliwą posiadaczką wanny mogę szczerze powiedzieć, że uwielbiam wieczorne długie, ciepłe kąpiele! Niesamowicie odprężają i poprawiają nastrój.
Można jednak łączyć przyjemne z pożytecznym.
Ale jak?
Do gotowej kąpieli dolewam ok. 10 ml oleju z pestek winogron. Potrzeba matką pomysłów... a że mam ogromną butlę tego oleju to ostatnio dodaje go do wszystkiego ;)
Kąpiel w takiej wodzie doskonale nawilża i zmiękcza skórę, pozostawiając na niej delikatny film ochronny. Skóra się błyszczy i jest odrobinkę tłusta, ale nie przeszkadza to kompletnie i nie brudzi ubrań czy prześcieradła.
Zalety oleju z pestek winogron:
- ma wysoką zawartość witaminy E, która hamuje procesy starzenia się skóry,
- działa tonizująco i przeciwzapalnie,
- doskonale nawilża,
- ma działanie ujędrniające.
Jest to idealny sposób dla osób leniwych jak ja :D Niesamowicie nie chce mi się balsamować i muszę przyznać, że generalnie tego nie robię. A po takiej kąpieli nie ma takiej potrzeby :)
spróbuj dolać mleka do kąpieli. Skóra po tym jest niesamowicie miękka i deliktna
OdpowiedzUsuńDobry sposób :)
OdpowiedzUsuńJa po kąpieli również nie mam ochoty się smarować balsamami, ale na szczęście pomaga mi w tym projekt denko. Niezła motywacja :D
Ja nie mam w domu żadnego balsamu więc nawet projekt denko nie daje rady :D
Usuń