Niestety powoli zbliża się sesja i czasu na komputer jest coraz mniej, jednak nie zapomniałam o was i staram się na bieżąco śledzić co dzieje się w blogosferze :)
Z miesiąc temu wykonałam większe zamówienie na ZSK (i właściwie pierwsze jeżeli chodzi o półprodukty). Od tego czasu czaiłam się i czaiłam... i jakoś w pewnym momencie odważyłam się by zrobić sobie takie o to rzeczy:
Mgiełka aloesowa
Skład:Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie - 5 ml
Olej arganowy - 3 krople
D-pantenol (witamina B5) - 5 kropli
Kolagen i elastyna - 10 kropli
Kwas hialuronowy 1% - 5 kropli
Przegotowana woda - dopełnione do 50 ml
Mgiełka ta stworzona została na wzór przepisu Anwen, jednak pozmieniałam niektóre składniki (i ciut proporcje bo oleju kapło mi się odrobinę więcej przez przypadek). Używam jej trzeci dzień po myciu, czasem nawet drugi, kiedy włosy wydają się lekko puszyć, być przesuszone czy bez życia (często mam wrażenie, że po nocnym warkoczu włosy bardzo chcą zrobić mi na złość i stają się sztywnym sianem). Mgiełka ta powoduje, że włosy stają się miękkie, ładnie się układają i nie plączą się tak mocno.
Serum witaminowe
Skład:Witamina C - 1,5g - 5ml (7,5%)
Witamina A - 0,16g - 4 krople (0,8%)
Witamina B5 - 1g - 1ml (5%)
Witamina E - 0,5g - 0,5ml (2,5%)
Olej arganowy - 7g - 5,6ml (28%)
Kolagen z elastyną - 4g - 4ml (20%)
Kwas hialuronowy - 6g - 6ml (30%)
FEOG - 4 krople
Serum witaminowe stworzone na wzór przepisu Siempre. To już drugi raz kiedy je zrobiłam, tym razem zmieniłam proporcje oleju i kwasu hialuronowego, zmieniając również dodany olej. Poprzednim razem wyszło zbyt klejące (po godzinie do twarzy miałam przyczepiony wszelki kurz), na dodatek źle rozpuściłam witaminę C co poskutkowało białym pyłkiem na twarzy. Tym razem również witamina nie rozpuściła się do końca, jednak ta wersja wyszła o wiele lepiej i mogę szczerze powiedzieć, że jestem z niej zadowolona.
Ciekawa jestem jak to pachnie, uwielbiam sama robić kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://laboratoriumdextera.blogspot.com/
Masz takie piękne włosy <3 sama się zakochałam!:D
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zebrać, żeby sporządzić sobie taką mgiełkę. :)
OdpowiedzUsuńJak spisuje się odżywka do paznokci Miss Sporty? :)
Lubię takie kosmetyki, które możemy zrobić samodzielnie. Na pewno kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do TAGU Liebster Blog Award :).
OdpowiedzUsuńLink: http://marswi-blog.blogspot.com/2013/05/tag-liebster-award.html
Pozdrawiam,
Marswi ;)