źródło: dourody.pl |
Długo miałam problem z ocenieniem czy faktycznie włosów wypada mi więcej niż zazwyczaj. Pierwszym krokiem jest obserwacja. Ile włosów zbieramy ze szczotki podczas czesania, ile włosów wyjmujemy z odpływu podczas ich mycia, ile znajdujemy na poduszce po nocy. Sięgamy do odmętów pamięci i porównujemy z tym jak było kiedyś.
Mówi się, że taką granicą jest ok. 100 włosów dziennie - do tej granicy nie ma się co martwić. Jednak sprawa jest bardzo indywidualna, niektórzy mają wysokie próg ilości włosów które wypadają, a niektórzy mały, dlatego obserwacja jest kluczowa. I przede wszystkim nie panikujmy :)
Przyczyn wypadania może być wiele, właściwie wszystko może to powodować. Hormony, dieta, zła reakcja na dany kosmetyk czy nawet zwykły stres.
Jak sobie z tym radzić?
Najlepszym rozwiązaniem byłoby pójście do lekarza, jednak można próbować leczyć się w swoim domowym zaciszu korzystając z preparatów do tego przeznaczonych. Jest ich naprawdę dużo, jednak najbardziej znane (według mnie) to:
Oleje:
Rycynowy - wiele osób bardzo go chwali, wzmacnia i pobudza do włosy do wzrostu, jednak jest bardzo gęsty przez co jest ciężki w aplikacji.
Khadi - niestety dość drogi
Sesa - ma niesamowitą popularność, pomógł naprawdę wielu osobom.
Amla
Suplementy:
Nie wiem czy można tu to zaliczyć jednak bardzo znana jest herbatka ze skrzypokrzywy lub samej pokrzywy.
Vitapil
Belissa
Merz Special
Calcium Pantothenicum - potocznie zwane CP. Na jego temat również jest głośno w blogosferze.
Wcierki:
Kuracja wzmacniająca Joanna Rzepa - może być podrażniająca dla wrażliwców gdyż zawiera alkohol
Jantar
Tonik przeciw wypadaniu włosów/wzmacniający receptury Babci Agafji
Domowa wcierka z kozieradki - dość świeże odkrycie blogosfery, które okazało się ratunkiem dla wielu dziewczyn.
Sama zaczynam intensywną walkę z wypadaniem któremu wcześniej zbyt pobłażałam.
Może wy znacie jakieś skuteczne sposoby na wypadanie włosów?
zmiksowana pietruszka z jabłkiem -pić codziennie ;D
OdpowiedzUsuńZnam i walcze aktualnie tez z tym problemem :/ Najgorsze, jak czlowiek tyle dba i pielegnuje, a wlosy leca nie wiadomo dlaczego i nic nie pomaga zeby ten proces zastopowac :( Kozieradka u mnie akurat niewiele dala, jestem na etapie kuracji ampulkami Radical. Jak sie sprawdza zobaczymy, narazie jednak po tyg. wcierania, wielkiej poprawy nie widze.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo, nie mam pojęcia czemu włosy mi tak lecą :( kozieradke raz próbowałam, ale stwierdziłam że dam jej drugą szansę.
UsuńPróbowałam już wcierkę cebulową i jantar i nic:<
ja z wypadaniem nawet nie wiem kiedy sobie poradziłam. Włosy "zachłysneły się" farbą Palette która była podejrzewanym sprawcą tragedii włosowej i wypadały zapychając odpływ (ryczałam nie raz i nie dwa z tego powodu bo mam bardzo delikatne i rzadkie włosy). Pomogła skrzypokrzywa (płukanka i herbata), tabletki Silica, wieczorkiem zjadałam ząbek czosnku i pietruszkę na kanapce ( blee ale żaden wampir mnie nie zaatakował :P), kozieradka i odżywka z Joanny z Rzepą (tuningowana aloesem i żółtkiem) . teraz wypada ich mniej ale walczę o centymetry po wizycie u fryzjera z misją "tylko nie z długości" (każda z was wie jak się takie wizyty kończą) :)
OdpowiedzUsuńSuper że Tobie udało się wygrać z wypadaniem :) I życzę powodzenia w walce o długość !
Usuń